top of page
uBOGAcONA

Pielgrzymowanie z rodziną - czy to możliwe?

„Odkąd mam dzieci, nie byłam na pielgrzymce. To już nie dla mnie”. Może myślisz właśnie w ten sposób, choć serce wyrywa się do drogi. Może na samą myśl o pielgrzymowaniu z całą rodziną ogarnia Cię taki stres, że w ogóle nie bierzesz pod uwagę takiego sposobu spędzania urlopu. Nie znamy oczywiście Twojej indywidualnej sutuacji, ale możemy z całą pewnością powiedzieć: w wielu przypadkach to głównie tylko nasze obawy. Zresztą przeczytaj świadectwo naszej uBOGAconej liderki, Magdy, i przekonaj się sama!




Nazywamy się Magda i Dominik Karwaczowie. Pielgrzymowanie to nasza pasja, tradycja i najlepsze miejsce, by funkcjonować jako rodzina. Pielgrzymujemy wspólnie, odkąd jesteśmy razem, czyli od 2010 roku. Magda pielgrzymuje niemal od urodzenia - to oznacza, że w tym roku 34. raz planuje wędrować do Częstochowy. Jesteśmy rodzicami 4 dzieci (Michaliny, Mai, Antoniego i Franciszka), które pielgrzymują z nami od urodzenia, a nawet przed urodzeniem. Razem z naszymi córkami w 2017 roku przeszliśmy szlak Camino de Santiago (ruszając z Oviedo w Asturii). Od kilku lat związaliśmy swój rozwój i wzrost z Drogą Odważnych i projektem uBOGAcONA, gdzie służymy jako liderzy.


Czym jest dla nas pielgrzymowanie?

Pielgrzymowanie to przede wszystkim łaska codziennego karmienia się Komunią i słowem Bożym. Ale… pielgrzymka to niejedynie modlitwa. To również ludzie - ci, którzy idą obok nas, i ci, których spotykamy na postojach i noclegach. Niesamowite doświadczenie bezinteresownej pomocy i namacalnego działania Boga w drugim człowieku. Pielgrzymka to Wspólnota ludzi, z którą w trakcie wędrówki wspólnie śpiewamy, rozmawiamy, uwielbiamy, żartujemy i biesiadujemy.


Dlaczego ruszamy na szlak pielgrzymki

Co sprawia, że pomimo wizji dużego wysiłku, kryzysów i niesprzyjających warunków atmosferycznych po raz kolejny ruszamy na szlak? Przede wszystkim: w drodze nasza rodzina funkcjonuje najlepiej, łatwiej nam o łagodność i wyrozumiałość, jesteśmy blisko i duchowo, i fizycznie (szczególnie gdy najmłodsza latorośl przytula się w nosidle), a gdy dopadnie nas wspomniany kryzys w relacji – wybaczenie przychodzi zdecydowanie szybciej niż w warunkach domowych.


Poznaj nas

O Pielgrzymce moglibyśmy pisać i mówić wiele, może nawet zbyt wiele – dlatego oddamy głos naszym dzieciom, które chodzą z nami na pielgrzymkę od urodzenia. Bohaterowie wywiadu to: Michalina (lat 10), Maja (lat 7) i Antoni (lat 5).


Dlaczego chodzicie na Pielgrzymkę?

  • MICHALINA: Lubię spędzać czas na Pielgrzymce, wśród znajomych. Jestem z rodzicami, to nasz czas rodzinny.

  • ANTONI: Żeby spać w namiocie, w moim śpiworku żółto-czarnym. Lubię jeździć w wózku rowerowym.

  • MAJA: Chodzę, żeby się spotkać z Jezusem i innymi ludźmi.


Co jest najtrudniejsze na Pielgrzymce?

  • MICHALINA: Chodzenie… i to, że jest tak gorąco czasami.

  • MAJA: Cierpienie; to, że się poświęcasz dla Jezusa.

  • ANTONI: Chodzenie, bo wtedy się męczę. A jak się zmęczę, to muszę iść do wózka rowerowego.


Co Cię zachwyca na Pielgrzymce?

  • MICHALINA: Poznawanie nowych ludzi. Sama pielgrzymka (grupa ludzi) mnie zachwyca!

  • MAJA: Pan Jezus. Zachwyca mnie to, że mogę iść i sprawia mi to radość.

  • ANTONI: Poznawanie nowych ludzi i oglądanie zwierząt (krowy, np. tygrysy).

  • MAJA: Na pielgrzymce nie ma tygrysów!

  • ANTONI: Są! Takie byrkające!

  • ANTONI: Podoba mi się rozdawanie cukierków. Jak mogę się nimi podzielić. Lubię jeszcze przystanki – bo tam jest jedzonko i mogę jeść.


Jak znosisz deszczową pogodę na Pielgrzymce?

  • MICHALINA: Normalnie, tylko jak przemokły mi spodnie, to była drama. W sumie bluzka też mi przemokła… ale lubię deszcz na pielgrzymce.

  • MAJA: Dobrze znoszę, bardzo lubię jak pada deszcz, ale nie lubię deszczu, który bardzo mocno leje.

  • ANTONI: Lubię deszcz na pielgrzymce, bo wtedy mogę deptać w kałuże.


Czy lubisz upalną pogodę na wędrówce?

  • MICHALINA: Nie upalną, ale słoneczną. Średnio znoszę upał na pielgrzymce.

  • MAJA: Lubię, tylko trzeba dużo pić wody.

  • ANTONI: Tak, bo muszę pić dużo wody. Lubię słońce.

  • MAJA: Nie lubię kiedy jest za ciepło, bo się wtedy pocę…


Jaki jest cel pielgrzymki, na którą chodzicie co roku?

  • MICHALINA: Częstochowa!

  • MAJA: Maryja i Jezus!

  • ANTONI: Częstochowa! Św. Michał Archjanioł! Bo On walczy z diabłem.


Co chcielibyście zmienić na pielgrzymce?

  • MICHALINA: Żeby wstawać trochę później…

  • DOMINIK: Wstajecie za wcześnie?

  • MICHALINA: Jak wstaję, to czuję się śpiąca, trzeba zmienić ubranie (koszulkę, spodnie). Po prostu rano rzadko chce się cokolwiek robić.

  • MAJA: Żeby toi toie nie były tak śmierdzące 🙂

  • ANTONI:


Przyjmijmy, że w przyszłym roku nie idziemy na pielgrzymkę… Co ty na to?

  • MAJA: Coooooo!?

  • MICHALINA: Okropieństwo!

  • ANTONI: Jak to? 🙁


Czy chciałabyś wrócić na Camino de Santiago?

  • MICHALINA: 50/50 – średnio…

  • MAJA: Taak!

  • DOMINIK: Dlaczego?

  • MAJA: Bo jest fajnie tam, po prostu.

  • ANTONI: Ja też chcę być na Camino!


Czy chcielibyście coś powiedzieć rodzinom, które zastanawiają się nad pielgrzymką? Polecacie czy odradzacie?

  • MICHALINA i MAJA: Baardzo polecamy!

  • ANTONI: Ja też chcę być na Camino!

  • DOMINIK: OK, rozumiem, ale polecasz pielgrzymkę dla rodzin czy nie?

  • ANTONI: Niee…

  • DOMINIK: Dlaczego?

  • ANTONI:

  • DOMINIK: To polecasz czy nie?

  • ANTONI: Tak!

  • DOMINIK: Dlaczego?

  • ANTONI: Bo lubię inne rodziny.



Kilka miesięcy temu Bóg zasiał w naszym sercu pragnienie zorganizowania pielgrzymki. Chcieliśmy, by ta pielgrzymka była przyjazna rodzinom, by dystans nie był wyczerpujący, by nie trwała wiele dni, aby każdy czuł się na niej przyjęty i aby nie przekraczała możliwości uczestników. I to marzenie spełnia się w tym momencie!


Zapraszamy Cię do wzięcia udziału w I Pieszej Pielgrzymce Rodzin „Słowo między nami” (Żdżary – Studzianna) – szczegóły i zapisy znajdziesz pod tym linkiem!



Chcesz posłuchać więcej o pielgrzymowaniu całą rodziną?

67 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page