Świętość często jawi się nam jako coś odległego, nieosiągalnego. W wirze codzienności często zapominamy, by patrzeć w górę, w stronę nieba i wieczności. A przecież świętość jest naszym powołaniem i do niej jesteśmy przeznaczone (por. Kpł 19,2). Może być udziałem każdej z nas.
Od wielu lat ogromną inspiracją jest dla mnie święty Maksymilian Maria Kolbe i jego Regulamentum vitae - Regulamin życia, w którym w kilkunastu punktach o. Kolbe zawiera swój przepis na życie. Można wręcz powiedzieć, że jest to poradnik, w jaki sposób prowadzić życie duchowe.
Pierwszy i najważniejszy punkt brzmi: Muszę być świętym jak największym. Maksymilian obiera zatem świętość, życie wieczne jako życiowy cel. A może na wzór świętego Maksymiliana napiszesz własny Regulamin życia, który będzie Twoim duchowym drogowskazem na drodze do świętości?
Warto podkreślić, że świętym nie zostaje się z dnia na dzień. To proces, który może trwać całe życie, a który nie zamyka się jedynie w wielkich czynach czy męczeństwie. Męczeństwo za wiarę to zwieńczenie dążenia do świętości (jak u świętej Edyty Stein - Teresy Benedykta od Krzyża czy bł. Marianny Biernackiej). Święci byli i są zupełnie normalnymi ludźmi, niepozbawionymi wad ani bezgrzesznymi. Cechowali się różnymi temperamentami (o dziwo, byli nawet cholerykami!), stanami i powołaniami życia, a także talentami.
Chciałabym podzielić się z Tobą krótkim świadectwem obecności świętych w moim życiu. Zwłaszcza świętych kobiet, które są dla mnie przyjaciółkami, takimi od serca i rozmów przy kawie :) Muszę przyznać, że wiele z nich poznałam dzięki programom uBOGAcONEJ - zachwyciła mnie różnorodność i (nie)zwyczajność postaci, które mogłam poznać. Gdy czytałam biografię świętej królowej Jadwigi, pomyślałam, że mamy ze sobą tak wiele wspólnego - oczekiwanie na upragnione potomstwo, troska o kraj czy pociąg do wiedzy. Jako lekarce bliska jest mi także postać świętej Joanny Beretty Molli - nadzieja pięknego wypełniania powołania rodzinnego i zawodowej służby drugiemu człowiekowi. Gdy z utęsknieniem czekałam na beatyfikację Prymasa Wyszyńskiego, zaznajomiłam się także z życiorysem błogosławionej Matki Róży Czackiej - szlachcianki i późniejszej zakonnicy, która ze swojej słabości i cierpienia (ślepota) uczyniła życiową misję pomagania niewidomym. Nie sposób oczywiście wymienić tu wszystkich świętych kobiet, które mnie inspirują. Są chwile, gdy niektóre z nich są mi bliższe z uwagi na przeżywane aktualnie doświadczenia.
Istnieją także praktyki, aby na dany okres - rok, cykl spotkań obrać świętą/świętego jako patrona dla tego czasu. Oczywiście, powinno być to poprzedzone modlitwą do Ducha Świętego. Może listopad to właśnie ten moment, aby wybrać nową świętą przyjaciółkę na nadchodzący czas. Aby towarzyszyła Ci w codzienności.
Świętość w codzienności to dla mnie także wytrwałe wypełnianie swoich obowiązków stanu i zapraszanie do nich Chrystusa. Warto mieć w swoim otoczeniu przypominajki, które wznoszą nasze serca ku Bogu i wieczności. W moim domu są to relikwie świętych, obraz Pana Jezusa Miłosiernego czy figura Matki Bożej. Nie mogłabym zapomnieć o uBOGAcONYCH plakatach, które zdobią domowy ołtarzyk. Wzorem w tej kwestii jest dla mnie niewątpliwie moja babcia, która zawsze miała w domu pięknie ozdobiony ołtarzyk z Matką Bożą i krzyżem, a także z obrazkami świętych. Pamiętam z dziecięcych lat, jak wspólnie z dziadkiem uczyli mnie prostoty wiary i dziecięctwa Bożego - poprzez odmawianie Koronki do Bożego Miłosierdzia w domu, kiedy ja się bawiłam czy szacunek do chleba. Pamiętam także, jak w ostatnich chwilach życia jednego z domowników zgromadziliśmy się razem, czuwaliśmy i modliliśmy za niego, gdy odchodził do Pana. Tak właśnie smakuje świętość w codzienności.
Tak jak sól nadaje smak pożywieniu i jak światło oświeca ciemności, tak świętość nadaje pełny sens życiu, czyniąc je odblaskiem chwały Bożej. - św. Jan Paweł II
Podziel się z nami, które święte kobiety są bliskie Tobie i Twojemu sercu? Które z nich w sposób szczególny pomagają Ci w formacji?
Marysia
PROGRAM uBOGAcONA na drodze do świętości DOSTĘPNY TYLKO DO KOŃCA 2024 ROKU!
Comments