top of page

Czy figowiec może wydać owoc w winnicy? O cierpliwości i Bożych planach. 

Zdjęcie autora: uBOGAcONAuBOGAcONA

„Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?” Lecz on mu odpowiedział: „Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć” - tak czytamy w dzisiejszej Ewangelii.


Czyż nie chciałybyśmy widzieć od razu duchowych owoców i efektów naszej pracy? Życie w kulturze „instant” przyzwyczaja nas do natychmiastowych rozwiązań.  Nie możemy jednak w ten sposób odnieść się do Bożej metodologii działania. U Boga jest właściwy czas na wszystko (por. Koh 3,1-8). Jest czas wzrostu i czas zbierania owoców. W dzisiejszej Ewangelii Jezus zachęca nas do pochylenia się nad cierpliwością, która jest jednym z owoców Ducha Świętego (por. Ga 5, 22-23),

a która „podtrzymuje nadzieję i umacnia ją jako cnotę i sposób życia” (papież Franciszek, Spes non confundit).

Chrystus posługuje się tym razem obrazem ogrodnika troszczącego się o wzrost figowca w swojej winnicy. Święty Paweł pisał także o cierpliwości Boga względem nas (por. Rz 15,5).


Zwróćmy także uwagę na fakt, że figowiec znajduje się w winnicy. Czy na pewno jest to odpowiednie dla niego środowisko wzrostu? Czy czasami nie chcemy narzucić Panu działania, jakie my uznałyśmy za najlepsze? A jednak figowiec znalazł się w winnicy, ponieważ w Bożym planie właśnie tak było dla niego najlepiej. Mimo, iż nie wydał (jeszcze) owoców. 



Odnosząc te rozważania do nas samych, możemy być pewne, że Bóg doskonale wie, co robi. Do nas należy decyzja, czy trwając w cierpliwości Mu na to pozwolimy. 


Marysia Sawościan



Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Commentaires


  • Instagram
  • Facebook
  • Youtube

© 2025 Fundacja uBOGAcONA

bottom of page